Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
kombinatoryka powiedzeń, fabuł i zachowań. Tutaj zdaje się aktywnością przykrą, może bolesną... ale przede wszystkim niedorzeczną, groteskową, absurdalną. Powstaje ze "zwichnięcia, skrętu, kiksu psychicznego" albo też z "chimery, złudy, mrzonki, fikcji, bzdury" (F 180). Gorzej, słowa rodzą się i łączą niejako automatycznie, na zasadzie współbrzmień bardziej niż znaczeń: po "męce półinteligentów", stosunkowo zrozumiałej, pojawia się "męka nieinteligentów" i wreszcie "męczarnia inteligentów", a w końcu nawet "hipomaniakalna męka hipomaniakalna", przykład bezradnego, ogłupiałego powtórzenia (F 181)... Każda przedmowa jest samoprezentacją pisarza. W tej Gombrowicz prowokacyjnie próbuje, dokąd może się posunąć, tworząc na granicy bzdury, nonsensu, czyhającej zewsząd głupoty. Dlatego Przedmowa do Filiberta pozostawia
kombinatoryka powiedzeń, fabuł i zachowań. Tutaj zdaje się aktywnością przykrą, może bolesną... ale przede wszystkim niedorzeczną, groteskową, absurdalną. Powstaje ze "zwichnięcia, skrętu, kiksu psychicznego" albo też z <q>"chimery, złudy, mrzonki, fikcji, bzdury"</> (F 180). Gorzej, słowa rodzą się i łączą niejako automatycznie, na zasadzie współbrzmień bardziej niż znaczeń: po "męce półinteligentów", stosunkowo zrozumiałej, pojawia się "męka nieinteligentów" i wreszcie "męczarnia inteligentów", a w końcu nawet <q>"hipomaniakalna męka hipomaniakalna"</>, przykład bezradnego, ogłupiałego powtórzenia (F 181)... Każda przedmowa jest samoprezentacją pisarza. W tej Gombrowicz prowokacyjnie próbuje, dokąd może się posunąć, tworząc na granicy bzdury, nonsensu, czyhającej zewsząd głupoty. Dlatego Przedmowa do Filiberta pozostawia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego