Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
winno było wydać pożądane owoce.
Niecierpliwie oczekiwano poniedziałku.
- Trójka to jest, czemu nie - powiedział ponuro Janusz w poniedziałek.
- Jak się bardzo uprzemy, to na papierosy nam starczy.
- A może powinniśmy typować o północy? - powiedział Lesio raczej beznadziejnie.
- O jakiej północy? - spytał Karolek bez zainteresowania.
- On ma rację - powiedziała Barbara. - O północy w piątek. I przy świecach.
Ze względów oszczędnościowych ilość świec ograniczono do trzech. Dzięki temu zapewne podpaleniu uległo nie wszystko, a zaledwie nikła część starych i nieaktualnych odbitek. Wyrażona przez Lesia wątpliwość, czy nie należałoby się jeszcze postarać o czarnego kota, wywołała ogólne zdenerwowanie, istotnie bowiem nie o wszystkie niezbędne
winno było wydać pożądane owoce.<br>Niecierpliwie oczekiwano poniedziałku.<br>- Trójka to jest, czemu nie - powiedział ponuro Janusz w poniedziałek.<br>- Jak się bardzo uprzemy, to na papierosy nam starczy.<br>- A może powinniśmy typować o północy? - powiedział Lesio raczej beznadziejnie.<br>- O jakiej północy? - spytał Karolek bez zainteresowania.<br>- On ma rację - powiedziała Barbara. - O północy w piątek. I przy świecach.<br>Ze względów oszczędnościowych ilość świec ograniczono do trzech. Dzięki temu zapewne podpaleniu uległo nie wszystko, a zaledwie nikła część starych i nieaktualnych odbitek. Wyrażona przez Lesia wątpliwość, czy nie należałoby się jeszcze postarać o czarnego kota, wywołała ogólne zdenerwowanie, istotnie bowiem nie o wszystkie niezbędne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego