Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
i woda stanie
się szorstka i ciemna - pochylił głowę nadsłuchując,
podniósł otwartą dłoń. - Idzie - szepnął. - Już
jest tutaj...

Podmuch nadszedł z głębi ciemności
i począł przepływać z poszumem wzdłuż
desek pokładu, między drzewcami wioseł, pośród
rozkołysanych sznurów zwisających z masztu. Morze zaszeptało,
zmarszczyło się i, jakby przebudzone z uśpienia, zaczęło
połyskiwać zielonkawą poświatą.

- Za późno! - powiedział Nieri głośno,
gdyż wiatr nie pozwalał już dosłyszeć szeptu. - Patrzcie
na wiosła...

Drgająca, ożywiona woda, dotąd ciemna jak otchłań,
rozpaliła się matowym lśnieniem. Na jego tle ukośnie
od burt biegnące wiosła odcięły się ciemnymi pręgami,
tam zaś, gdzie wąskie pióra nurzały się w toni,
powstały
i woda stanie <br>się szorstka i ciemna - pochylił głowę nadsłuchując, <br>podniósł otwartą dłoń. - Idzie - szepnął. - Już <br>jest tutaj...<br><br>Podmuch nadszedł z głębi ciemności <br>i począł przepływać z poszumem wzdłuż <br>desek pokładu, między drzewcami wioseł, pośród <br>rozkołysanych sznurów zwisających z masztu. Morze zaszeptało, <br>zmarszczyło się i, jakby przebudzone z uśpienia, zaczęło <br>połyskiwać zielonkawą poświatą.<br><br>- Za późno! - powiedział Nieri głośno, <br>gdyż wiatr nie pozwalał już dosłyszeć szeptu. - Patrzcie <br>na wiosła...<br><br>Drgająca, ożywiona woda, dotąd ciemna jak otchłań, <br>rozpaliła się matowym lśnieniem. Na jego tle ukośnie <br>od burt biegnące wiosła odcięły się ciemnymi pręgami, <br>tam zaś, gdzie wąskie pióra nurzały się w toni, <br>powstały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego