podporządkować się Anzelmowym poleceniom. Jego słowa bolały tym bardziej, że poniekąd oddawały faktyczne nastawienie Ronalda, który, otrzymawszy po kilku tygodniach zakulisowych machinacji dostęp do raportów Zespołu i rozwinąwszy odważnie teorię Wojen Monadalnych, był już pewien szybkiej i efektownej kariery. Wystarczająco długo czekał na oficjalny przydział do Zespołu. Tymczasem tu co? - pomiata nim jakiś nędzny pomagier Hunta! <br>Przydzielono Schatzu mały, pozbawiony okien pokój na górnym piętrze Centrali. Schatzu wszedł, zamknął za sobą drzwi, usiadł za biurkiem, włączył kompa - i tu go dopadł gniew, na nich i na siebie, a na siebie większy, bo wyszedł we własnych oczach na głupiego żółtodzioba, infantylnego romantyka