Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
nic ciekawego. Ale w pobliskiej miejscowości znalazłem mężczyznę pamiętającego czasy wojny. Nie próbował udawać, że rzucał się z granatem na niemieckie czołgi. Wojnę spędził w okolicy, trzykrotnie zmieniając mundur. Zaczął jako zwykły radziecki poborowy, który zgubił oddział rozpędzony przez niemieckie czołgi. Jesienią 1941 roku wstąpił do formowanej przez Niemców policji pomocniczej, by na wiosnę następnego roku wpaść w zasadzkę partyzantów i do nich przejść. Po kilku starciach jego oddział wpadł w niemiecką zasadzkę latem 1942 roku. Mężczyzna powiedział Niemcom, że był jeńcem partyzantów. Wrócił do niemieckiej policji pomocniczej, a potem rzucono go na front. Nie odmówił walki ze swoimi, tyle że
nic ciekawego. Ale w pobliskiej miejscowości znalazłem mężczyznę pamiętającego czasy wojny. Nie próbował udawać, że rzucał się z granatem na niemieckie czołgi. Wojnę spędził w okolicy, trzykrotnie zmieniając mundur. Zaczął jako zwykły radziecki poborowy, który zgubił oddział rozpędzony przez niemieckie czołgi. Jesienią 1941 roku wstąpił do formowanej przez Niemców policji pomocniczej, by na wiosnę następnego roku wpaść w zasadzkę partyzantów i do nich przejść. Po kilku starciach jego oddział wpadł w niemiecką zasadzkę latem 1942 roku. Mężczyzna powiedział Niemcom, że był jeńcem partyzantów. Wrócił do niemieckiej policji pomocniczej, a potem rzucono go na front. Nie odmówił walki ze swoimi, tyle że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego