Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
jak wrócę?!
- Tyłem!
- W tył to mnie możesz pocałować!...
- Dajcież tej benzyny, do diabła, co tu robicie tyle czasu?! - wysyczała z wściekłością Barbara, pojawiając się nagle obok nich jak garbate wcielenie furii. Powiadomiona o trudnościach podjęła błyskawiczną decyzję.
- Rurką, bezpośrednio na drewno! Stefan podjedzie na tor i parę kawałków się pomoczy!...
Do chwili nadejścia pociągu pozostało zaledwie piętnaście minut, kiedy przeklinając okropnie i plując na wszystkie strony, Stefan wydobył wreszcie z baku strumyczek benzyny, wyciekający przez rurkę. Barbara, Karolek i Lesio w szalonym pośpiechu potykając się w ciemnościach i wpadając na siebie, donosili do strumyczka co grubsze kawałki drewna. Obok Janusz
jak wrócę?!<br>- Tyłem!<br>- W tył to mnie możesz pocałować!...<br>- Dajcież tej benzyny, do diabła, co tu robicie tyle czasu?! - wysyczała z wściekłością Barbara, pojawiając się nagle obok nich jak garbate wcielenie furii. Powiadomiona o trudnościach podjęła błyskawiczną decyzję.<br>- Rurką, bezpośrednio na drewno! Stefan podjedzie na tor i parę kawałków się pomoczy!...<br>Do chwili nadejścia pociągu pozostało zaledwie piętnaście minut, kiedy przeklinając okropnie i plując na wszystkie strony, Stefan wydobył wreszcie z baku strumyczek benzyny, wyciekający przez rurkę. Barbara, Karolek i Lesio w szalonym pośpiechu potykając się w ciemnościach i wpadając na siebie, donosili do strumyczka co grubsze kawałki drewna. Obok Janusz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego