wysiłków i kosztów niniejsze Offficjalne rozpoczęcie<br>sezonu i nowej epoki w dziejach desek naszego Teatru inaugurujemy złotą<br>plamą na prześcieradle Historii<br>(gong)<br>tj. <orig>słodkometrażówką</> w siedmiu kolorach<br>pt.<br><tit>"BAL U PROF. BĄCZYŃSKIEGO''</><br>(gong)<br>(Kurtyna!!)<br><br>Pies Fafik<br>(do Hermenegildy Kociubińskiej):<br> Walczyk, ach, walczyk! Pod twą piersią<br> w walczyku czas jak sen pomyka.<br> Mogęż więc prosić, słodka Herciu,<br> mogęż więc błagać do walczyka?<br><br>Hermenegilda:<br> Fafuniu, kiedy tańczę z tobą,<br> widzę świat cały na niebiesko,<br> na złoto i na szafirowo -<br> o, jakże ślicznie tańczysz, piesku!<br>(tańczą)<br><br>Prof. Bączyński<br>(stosując sobie za firanką dyskretny zastrzyk z penicyliny):<br> Hej, muzykanci, muzykanci,<br> rąbcie mnie tonem, saksofonem!<br> Profesor