Typ tekstu: Książka
Tytuł: Seksmisja
Rok: 1983
Tiku, tiku... Ha, ha, ha...
Baza. Odbiór proszę. Baza, co się dzieje? Baza!

Bardzo prosimy, śniadanie gotowe. Prosimy do stołu.
A może to jakiś skansen, muzeum? A to wszystko to tylko eksponaty?
Jaki skansen? Jakie eksponaty? Świeżuteńkie wszystko. Pani Lamio, bardzo proszę.
Proszę bardzo.
O, jo, joj. Ale się dziecko popaprało. Weźmy to. Jajeczko trzeba tak, tu tylko skorupkę ściągnąć.
Bo mnie to wyskoczyło.
A no tak, trudno. Ale się popaprało. Ściągaj te rękawice.
Ho ho, ho ho...
Zaraz będzie kawusia.
Nie wiedziałam, że jedzenie może być takie przyjemne.
Poznasz jeszcze wiele przyjemności, moje dziecko.
Ręce do góry! Jesteście aresztowani w
Tiku, tiku... Ha, ha, ha...&lt;/&gt;<br>&lt;who7&gt;Baza. Odbiór proszę. Baza, co się dzieje? Baza!&lt;/&gt;<br><br>&lt;who4&gt;Bardzo prosimy, śniadanie gotowe. Prosimy do stołu.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;A może to jakiś skansen, muzeum? A to wszystko to tylko eksponaty?&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Jaki skansen? Jakie eksponaty? Świeżuteńkie wszystko. Pani Lamio, bardzo proszę.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Proszę bardzo.&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;O, jo, joj. Ale się dziecko popaprało. Weźmy to. Jajeczko trzeba tak, tu tylko skorupkę ściągnąć.&lt;/&gt;<br>&lt;who8&gt;Bo mnie to wyskoczyło.&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;A no tak, trudno. Ale się popaprało. Ściągaj te rękawice.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Ho ho, ho ho...&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Zaraz będzie kawusia.&lt;/&gt;<br>&lt;who8&gt;Nie wiedziałam, że jedzenie może być takie przyjemne.&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Poznasz jeszcze wiele przyjemności, moje dziecko.&lt;/&gt;<br>&lt;who7&gt;Ręce do góry! Jesteście aresztowani w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego