męża. <br>- Niech tylko posłucha, znowu pacy harcują po stajni.<br>Dziadzia gdzieś w głębi podwórza chrząka wymijająco i spokojnie kontynuuje majsterkowanie.<br>Przekupiony Panfil na razie jest lojalny. Obserwuje z uwagą manipulacje Polka, który ze skrytki wyjmuje kęs świecy gromnicznej, kilka zapałek i stary, wyszczerbiony nóż bez rękojeści.<br>I dopiero teraz chłopiec popełnia błąd, rozwydrzony powodzeniem. Na odchodnym zupełnie niepotrzebnie czyni w stronę zdumionego psa kilka bardzo nielojalnych i lekceważących gestów. Wyprowadzony w pole i haniebnie oszukany, Panfil dostaje, rzecz jasna, ataku furii. Rzuca się do cieśniny, chwyta rozpaczliwie łapami powietrze, wydaje z siebie straszliwe charczenie, gdyż napięta obroża wrzyna mu się w