by szybko miało się skończyć.<br><br><tit>Urodziła w lesie, zostawiła w lesie</><br>26-letnia mieszkanka Słupska urodziła, a następnie porzuciła dziecko. Noworodek zmarł. Sprawa wyszła na jaw, gdy kobieta zwróciła się po pomoc lekarską.<br>Kobietę przywieziono na oddział ginekologiczny szpitala w Ustce w piątek. Po przebadaniu okazało się, że ma powikłania poporodowe, lekarze powiadomili policję. Okazało się, że tydzień temu, w tajemnicy przed wszystkimi, w lesie urodziła dziecko. Po porodzie wróciła do domu. Policjanci w sobotę odnaleźli zwłoki noworodka płci żeńskiej w miejscu, które wskazała kobieta w trakcie przesłuchania.<br>Kobieta przebywa w szpitalu, nie postawiono jej jeszcze zarzutów, za dzieciobójstwo grozi jej