Typ tekstu: Blog
Autor: Ola
Tytuł: łyk powietrza
Rok: 2003
Tak szybko mi zleciało. Patrzę w jego słodkie, brązowe, uśmiechnięte oczy i myślę, że mogłabym spędzić wieczność topiąc się w nich... Uwielbiam te jego delikatne pocałunki. Jego skóra pachnie jak świeżutkie przyprawy. Znam go na pamięć... Choć wciąż się uczę.

Życie mnie zaskoczyło takim człowiekiem, jak on. Jest przy mnie, poprawia mi humor gdy jestem zła, droczy się i śmieje ze mną. Chcę by to trwało zawsze...

A Ty Pysiak...? Czego chcesz...? :)



:-/
I zajrzałam znów na mego ukochanego bloga. Zastanawiam się, co bym mogła skrobnąć.

Mam problemy.
Ale póki co się nie daję.

Pysiaczek jest już ze mną ponad miesiąc. Dobrze
Tak szybko mi zleciało. Patrzę w jego słodkie, brązowe, uśmiechnięte oczy i myślę, że mogłabym spędzić wieczność topiąc się w nich... Uwielbiam te jego delikatne pocałunki. Jego skóra pachnie jak świeżutkie przyprawy. Znam go na pamięć... Choć wciąż się uczę.<br><br>Życie mnie zaskoczyło takim człowiekiem, jak on. Jest przy mnie, poprawia mi humor gdy jestem zła, droczy się i śmieje ze mną. Chcę by to trwało zawsze...<br><br>A Ty Pysiak...? Czego chcesz...? &lt;emot&gt;:)&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;&lt;emot&gt;:-/&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>I zajrzałam znów na mego ukochanego bloga. Zastanawiam się, co bym mogła skrobnąć.<br><br>Mam problemy. <br>Ale póki co się nie daję.<br><br>Pysiaczek jest już ze mną ponad miesiąc. Dobrze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego