Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
stróżem i znowu zbliżyła się do
bariery.

- Panie naczelniku...

Naczelnik już się nie śmiał... Zerwał się
cały purpurowy z gniewu.

- Poszła won! - zaryczał tak, że wszyscy petenci
cofnęli się przerażeni, paniusia z piórkiem jęknęła
cicho, a wysoki, blady Żydek aż przysiadł ze strachu. - Won!
W tej chwili! Won!

Spłoszeni interesanci popychali Adelę ku drzwiom, a "pan
naczelnik", poważny i surowy, zwrócił się już
do grubej i niskiej pani, która zaczęła mu coś tłumaczyć
płaczliwym głosem.

Adela wcisnęła się w kąt, przeczekała cierpliwie
ją i kilku następnych, po czym znalazła się znowu
najniespodziewaniej dla wszystkich koło barierki.

- Panie naczelniku...

Tym razem naczelnik
stróżem i znowu zbliżyła się do <br>bariery. <br><br>- Panie naczelniku... <br><br>Naczelnik już się nie śmiał... Zerwał się <br>cały purpurowy z gniewu. <br><br>- Poszła won! - zaryczał tak, że wszyscy petenci <br>cofnęli się przerażeni, paniusia z piórkiem jęknęła <br>cicho, a wysoki, blady Żydek aż przysiadł ze strachu. - Won! <br>W tej chwili! Won!<br><br>Spłoszeni interesanci popychali Adelę ku drzwiom, a "pan <br>naczelnik", poważny i surowy, zwrócił się już <br>do grubej i niskiej pani, która zaczęła mu coś tłumaczyć <br>płaczliwym głosem. <br><br>Adela wcisnęła się w kąt, przeczekała cierpliwie <br>ją i kilku następnych, po czym znalazła się znowu <br>najniespodziewaniej dla wszystkich koło barierki. <br><br>- Panie naczelniku... <br><br>Tym razem naczelnik
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego