Duże firmy, dotychczas związane gospodarczo z Trójmiastem, planują zwolnienia, ponieważ tradycyjni kooperanci z tamtego regionu odmawiają im zleceń. Tłumaczą, że muszą dbać o interes własnego województwa.<br>Ten sam problem mają władze Słupska, które najchętniej utworzyłyby jedno województwo z Koszalinem. - Włączenie nas do województwa pomorskiego miało być dobrodziejstwem, a okazało się porażką. Tam było mniej ludzi bez pracy, więc wskaźnik bezrobocia po połączeniu od razu spadł, przez co straciliśmy dotychczasowe przywileje dla gmin zagrożonych strukturalnym bezrobociem - przekonuje Jan Szumski, szef słupskich radnych.<br>Przedstawiciele Słupska i Koszalina prowadzą negocjacje, jednak na razie nie podejmują konkretnych działań. Czekają do przyszłego roku. Wydaje się, że