wyje jak wilk, tylko kontaktują się z psychiatrą. Jeśli praca zespołu ulegnie dalszym ograniczeniom, wówczas cała ta rodzina będzie musiała trafić do szpitala. Chorym psychicznie grozi ponowne uwięzienie w tradycyjnym systemie leczenia: poradnia albo szpital, żadnych form pośrednich.<br><br><tit>Znaleźć sobie panienkę</><br><br>Taka jest sytuacja Artura, 27-letniego schizofrenika: - Lekarz z poradni wysłał mnie do szpitala, stamtąd skierowali na rentę. Uznali, że sprawa załatwiona. Obecny lekarz w rejonie uważa, że skoro jestem schludnie ubrany i sympatyczny, to powinienem znaleźć sobie panienkę i nie robić z byle czego problemów.<br>Artur prosi, żeby napisać, że nie wszyscy chorzy psychicznie skaczą z wieżowców, zabijają albo