mogąc spostrzec w tym kłębowisku ciał swego przyjaciela.<br>- Tu... jestem tu... - odpowiedział słaby głos gdzieś z głębi.<br>Kastor był ranny. Przerywanym głosem opowiedział, że namówił towarzyszy niedoli, by przestali wiosłować, gdy usłyszeli odgłos walki. Dozorcy i korsarze, którzy przybiegli z pokładu, chcieli ich zmusić biciem, ale mimo że tak wielu poranili, a nawet zabili, galernicy nie usłuchali. Lepsza śmierć niż takie życie.<br>Rannych wyniesiono na pokład. Miejsce ich przy wiosłach zajęli powstańcy. Trzeba spiesznie uchodzić z niebezpiecznych wód.<br>Gromkimi okrzykami powitano w obozie powracających. Gdy dowiedziano się, że na zdobytym statku znajduje się Milon, entuzjazm ogarnął wszystkich.<br>- Ukrzyżować łotra, ukrzyżować! - rozległy