Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
na piecu, nieustannie w napięciu, żeby córka nie przeżyła z jakiegoś powodu stresu. Wtedy sinieje, bo ma także chore serce i znów grozi jej śmierć. Matka Ewy Rydzkiej cieszy się, że ona tak mało urosła: nie miałaby inaczej siły do dźwigania jej z wózka na wózek, a tak Ewa jest poręczna, w sam raz. Żyją heroicznie. Heroizm, jeśli nie przekracza ludzkiej miary, może być gorzkim gatunkiem szczęścia. Ta miara bywa przekroczona, jeśli mąż ucieka z domu, bo choć życie tych matek jest podwójne, nie nadaje się jednak na życie w pojedynkę. Ojciec Karoli, lotnik, wsiadł do samolotu i uciekł do Kanady
na piecu, nieustannie w napięciu, żeby córka nie przeżyła z jakiegoś powodu stresu. Wtedy sinieje, bo ma także chore serce i znów grozi jej śmierć. Matka Ewy Rydzkiej cieszy się, że ona tak mało urosła: nie miałaby inaczej siły do dźwigania jej z wózka na wózek, a tak Ewa jest poręczna, w sam raz. Żyją heroicznie. Heroizm, jeśli nie przekracza ludzkiej miary, może być gorzkim gatunkiem szczęścia. Ta miara bywa przekroczona, jeśli mąż ucieka z domu, bo choć życie tych matek jest podwójne, nie nadaje się jednak na życie w pojedynkę. Ojciec Karoli, lotnik, wsiadł do samolotu i uciekł do Kanady
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego