Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
kończy rolę kapłanów-pośredników, którzy czerpali zyski z informacyjnego monopolu. Zanim pójdę do sklepu, mogę sprawdzić ceny i konkurencyjne produkty nie tylko w innych sklepach w mieście, ale i na całym świecie. Nie jest natomiast prawdą, że treści, które nas nie interesują, wdzierają się na nasze ekrany siłą, jak np. pornografia zalewająca komputer Marka Oramusa. Jeśli nie wystukamy odpowiedniego adresu, to nie zobaczymy ani analnej orgii, ani rozebranych nastolatek.

Dotychczas próbowaliśmy pokazać, że jakość Internetu jako narzędzia zależy od umiejętności posługiwania się nim. Nie jesteśmy jednak bezkrytycznymi entuzjastami tej technologii. Zdajemy sobie sprawę, że może służyć zarówno rzeczom dobrym, jak i
kończy rolę kapłanów-pośredników, którzy czerpali zyski z informacyjnego monopolu. Zanim pójdę do sklepu, mogę sprawdzić ceny i konkurencyjne produkty nie tylko w innych sklepach w mieście, ale i na całym świecie. Nie jest natomiast prawdą, że treści, które nas nie interesują, wdzierają się na nasze ekrany siłą, jak np. pornografia zalewająca komputer Marka Oramusa. Jeśli nie wystukamy odpowiedniego adresu, to nie zobaczymy ani analnej orgii, ani rozebranych nastolatek.<br><br>Dotychczas próbowaliśmy pokazać, że jakość Internetu jako narzędzia zależy od umiejętności posługiwania się nim. Nie jesteśmy jednak bezkrytycznymi entuzjastami tej technologii. Zdajemy sobie sprawę, że może służyć zarówno rzeczom dobrym, jak i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego