przyjemnie, i nic więcej. A kiedyś to nie była przyjemność, lecz tak jak mówisz: absolutny wewnętrzny mus. Dzisiaj już nie. Wiem, kim jestem, i wiem, kim nigdy nie będę.<br>- Myśląc o sobie jako o aktorce, porównujesz się z naszymi aktorami czy z aktorami o światowej renomie?<br>- Ze światem oczywiście. I porównując się ze światem, widzę, że nie mogę startować w tym wyścigu. Między mną a Meryl Streep jest taka odległość, że nie mam żadnych szans. Nie tylko dlatego, że ją wspomaga cały system, a mnie nic; po prostu ona jest nieporównanie lepsza.<br>- Lekcja realizmu czy pokory?<br>- Realizmu. Mam swoje miejsce w światowych