Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
i zażerając się wydają rozkazy. Ja mam już potąd tego wszystkiego. Ja jestem fryzjer i chcę wracać do domu. Mnie wszystko jedno, kto będzie panował nad światem, żeby tylko raz wreszcie dali człowiekowi spokój. Ja chcę wracać do domu, ja w domu mam żonę i dziecko.
Tu Weber wyjął z portfelu fotografię żony i dziecka i pokazał mi ją z taką miną, jakby ta fotografia i dla mnie miała być najwyższą racją do oburzenia na wojnę.
Nudzi mnie Weber, jego żona i dziecko, cała ta paplanina. Tyle z tego będę miał, że wróciwszy do obozu opowiem w sensacyjnej formie, że Weber
i zażerając się wydają rozkazy. Ja mam już potąd tego wszystkiego. Ja jestem fryzjer i chcę wracać do domu. Mnie wszystko jedno, kto będzie panował nad światem, żeby tylko raz wreszcie dali człowiekowi spokój. Ja chcę wracać do domu, ja w domu mam żonę i dziecko.<br>Tu Weber wyjął z portfelu fotografię żony i dziecka i pokazał mi ją z taką miną, jakby ta fotografia i dla mnie miała być najwyższą racją do oburzenia na wojnę.<br>Nudzi mnie Weber, jego żona i dziecko, cała ta paplanina. Tyle z tego będę miał, że wróciwszy do obozu opowiem w sensacyjnej formie, że Weber
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego