Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
Skąd ona wie? - dopytywał się teraz, chcąc mieć jakiś obraz sytuacji. Ale Jerzy, oszołomiony przeżytym przerażeniem, przejęty rozgrzeszają obojętnością przyjaciela, upartym bełkotem wracał do sprawy swego związku z Aliną.
- Ona jest moją siostrą... - wzruszył ramionami Kolumb.
Świat zwalił się na Jerzego. Z dna upodlenia, z groźby idiotycznego a bliskiego śmierci posądzenia wyrwał się nagle głośnym, szalonym śmiechem.
- Kolumb, Kolumb - całował przyjaciela. - Kolumb! Kolumb poklepywał go po ramionach.
- Słuchaj no - zahamował go nagle. - A może ja rzeczywiście przyszedłem z wyrokiem?
Jerzy oprzytomniał.
- Czy ktoś od nas by uwierzył?
- Nikt by nie uwierzył, ale każdy by wykonał. I wykona, jak będzie rozkaz. - Nie
Skąd ona wie? - dopytywał się teraz, chcąc mieć jakiś obraz sytuacji. Ale Jerzy, oszołomiony przeżytym przerażeniem, przejęty rozgrzeszają obojętnością przyjaciela, upartym bełkotem wracał do sprawy swego związku z Aliną.<br>- Ona jest moją siostrą... - wzruszył ramionami Kolumb.<br>Świat zwalił się na Jerzego. Z dna upodlenia, z groźby idiotycznego a bliskiego śmierci posądzenia wyrwał się nagle głośnym, szalonym śmiechem.<br>&lt;page nr=166&gt; - Kolumb, Kolumb - całował przyjaciela. - Kolumb! Kolumb poklepywał go po ramionach.<br>- Słuchaj no - zahamował go nagle. - A może ja rzeczywiście przyszedłem z wyrokiem?<br>Jerzy oprzytomniał.<br>- Czy ktoś od nas by uwierzył?<br>- Nikt by nie uwierzył, ale każdy by wykonał. I wykona, jak będzie rozkaz. - Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego