Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
społeczeństwa staje się z dnia na dzień coraz bardziej nie do zniesienia.
- Prosimy cię więc - dorzucił sir William - ufaj nam w pełni, a nie pożałujesz.
Muldoon otworzył oczy. Wzrok miał utkwiony w ścianę poza ich głowami.
- Albowiem... - powiedział wreszcie ochrypłym głosem i zamilkł. Po chwili znów: - Ostatnio albowiem pracowałem jako posłaniec w banku. Musiałem dużo chodzić. Wciąż chodzę. Więc jeszcze lepiej poznałem Miasto. Ja tu przecież jestem od dziecka. Urodziłem się tuż za rzeką, koło Blackfriars Bridge. Miasto znam na pamięć. A jednak właśnie niedawno w okolicy St. Mary Axe zupełnie straciłem orientację. Bo przecież oni teraz wciąż tu burzą i
społeczeństwa staje się z dnia na dzień coraz bardziej nie do zniesienia.<br>- Prosimy cię więc - dorzucił sir William - ufaj nam w pełni, a nie pożałujesz.<br>Muldoon otworzył oczy. Wzrok miał utkwiony w ścianę poza ich głowami.<br>- Albowiem... - powiedział wreszcie ochrypłym głosem i zamilkł. Po chwili znów: - Ostatnio albowiem pracowałem jako posłaniec w banku. Musiałem dużo chodzić. Wciąż chodzę. Więc jeszcze lepiej poznałem Miasto. Ja tu przecież jestem od dziecka. Urodziłem się tuż za rzeką, koło Blackfriars Bridge. Miasto znam na pamięć. A jednak właśnie niedawno w okolicy St. Mary Axe zupełnie straciłem orientację. Bo przecież oni teraz wciąż tu burzą i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego