jeden krok w niewłaściwym kierunku oznacza dezercję.<br>Jerzy Giedroyc powtarzał, że polską polityką rządzą dwie trumny: Piłsudskiego i Dmowskiego. Gdyby rozumowanie księcia z Paryża zastosować nie do polityki, ale do polskiej kultury, można by śmiało powiedzieć, że wyrasta ona na dwóch innych grobach: Henryka Sienkiewicza i Stanisława Brzozowskiego. Narodowe zjednoczenie, pospolite ruszenie, wodzowie charyzmatyczni; niewola i poniżenie, ale za to serc raz na jakiś czas pokrzepienie - to oczywiście Sienkiewicz. Jego Polska wzbierającymi okresowo porywami ducha rekompensuje sobie codzienne niedole. Podczas tych narodowych lewitacji niewielu znajduje się takich, co zamiast ducha wybierają ciało, jemu chcą ulżyć. Byt ekonomiczny poprawić, nierówności ograniczyć, podnieść