są uzasadnione, to reagujemy - mówi Anna Wensław z biura prasowego Provident Polska. - A to, że nasi przedstawiciele przychodzą po raty do domu, wynika z organizacji naszej firmy, cała procedura odbywa się u klienta i jest on o tym uprzedzany, a podpisując umowę z nami, wyraża na to zgodę - dodaje. <br>Gdy pośrednicy znikną, pani Marysia ustawi się w kolejce do lombardu i spienięży za grosze rodzinne skarby. A gdy się pozbędzie ostatniego mebla, w akcie rozpaczy weźmie pieniądze od osiedlowego "bankiera" na dozgonny procent. Po roku zasili rzesze bezdomnych. Oby pani Marysia nigdy nie musiała pożyczać.<br><br>&lt;au&gt;Jowita Flankowska&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;Jazda z prądem&lt;/&gt;<br><br>Żadnego