w Internecie wspólnoty o nazwie Rodzina Niemczańskich. Mówi, że nie planował tego, że wszystko wyszło "jakoś samo". Zaczęło się dwa lata temu, gdy skończył studia i razem ze swoją dziewczyną Agnieszką szukał mieszkania. Słyszał tysiące opowieści o oszustach wyciągających od człowieka ostatnie oszczędności. Zamieścił na forum internetowym "Gazety Wyborczej" krótkiego posta: "Chcę kupić mieszkanie w nowo budowanym osiedlu na ul. Niemczańskiej. Możecie coś poradzić?". <br><br>Jako pierwsi zaczęli odpowiadać mu, rzecz jasna, "wujkowie Dobra Rada", których w sieci nigdy nie brakuje. Ostrzegali, narzekali na bagno rynku budowlanego. Wkrótce dołączyli do nich jednak ludzie podobni do Łukasza, którzy chcieli kupić mieszkanie, ale bali