RAN KISLEW: Szansa na pokój jest, ale czy zostanie wykorzystana przez samego Szarona, to nie jest jasne. Dopóki Arafat żył, izraelski premier miał ułatwioną sytuację, mówił, że nie ma z kim rozmawiać.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who3&gt;Od kogo najbardziej zależy teraz sytuacja na Bliskim Wschodzie?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who4&gt;Teraz wszystko zależy od prezydenta George'a Busha. Wcześniej na postępowanie przywódców Izraela miały wpływ i sytuacja wewnętrzna, i stanowisko Waszyngtonu. To się zmieniło, Szaron nie będzie słuchał przeciwników z własnej partii, takich jak Benjamin Netanjahu, który zamierza doprowadzić do rezygnacji z planu wycofania się Izraela ze Strefy Gazy. Szaron wygląda jak buldożer, jest jednak podatny na wpływy możnych. Nie sądzę