Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
Źle, bandaże się obsunęły"... I jeszcze powiedział takie słowo, że mi się dziwne wydało.
- Jakie słowo? - poruszył się "gumowany" wyjmując notes.
- "Może nam - powiedział - zasłabnąć nasz pyknik". - Pyk-nik? - ucieszył się tamten i do policjanta: Pseudo mamy.
A do Szczęsnego:
- Trzymaj forsę. Będziesz jeszcze potrzebował, przyjdź tylko z czymś na posterunek.
Poszedł z policjantem do roweru, Mormul za nimi, a Szczęsny wrócił do przerwanej pracy. Sortował nawet wtedy, gdy zniknęli na rzekuckiej drodze. Oczy mu się śmiały złym śmiechem: niech szukają Staszka w Ciechocinku! Nie od razu się połapią, bo na "Mewie" rzeczywiście był chory pasażer, skulony, kapitan potwierdzi... "Myślałem, że
Źle, bandaże się obsunęły"... I jeszcze powiedział takie słowo, że mi się dziwne wydało.<br>- Jakie słowo? - poruszył się "gumowany" wyjmując notes.<br>- "Może nam - powiedział - zasłabnąć nasz pyknik". - Pyk-nik? - ucieszył się tamten i do policjanta: Pseudo mamy.<br>A do Szczęsnego:<br>- Trzymaj forsę. Będziesz jeszcze potrzebował, przyjdź tylko z czymś na posterunek.<br>Poszedł z policjantem do roweru, Mormul za nimi, a Szczęsny wrócił do przerwanej pracy. Sortował nawet wtedy, gdy zniknęli na rzekuckiej drodze. Oczy mu się śmiały złym śmiechem: niech szukają Staszka w Ciechocinku! Nie od razu się połapią, bo na "Mewie" rzeczywiście był chory pasażer, &lt;page nr=352&gt; skulony, kapitan potwierdzi... "Myślałem, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego