Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 10
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
i w szkole i w ubezpieczeniach i tak wzrosto dobrobyt i maleje bezrobocie, ze redaktór, co ik pytoł, schowoł się pod stół. A oni godali i godali syćka razem do kupy i tutki mieli radosne, a w kieseni pobory z dziesięciokrotnom średniom krajowom i wcale nima zodnyk strajków, to wymysły postkomuny i wtej mój kochany Jasiek hipnon bez dźwiyrze, wylecioł za sope, wyrwoł ostrewke spod dasku i wdurkoł bez okno prosto we mnie. Cylowoł w telewizor, ale jakosi syba przeniesła i jo dostała w coło.
- Tyz tyn twój dudłok - godom - nie wystarcyło srucić na ziym telewizora? Abo tak jak mój dziadek
i w szkole i w ubezpieczeniach i tak wzrosto dobrobyt i maleje bezrobocie, ze redaktór, co ik pytoł, schowoł się pod stół. A oni godali i godali syćka razem do kupy i tutki mieli radosne, a w kieseni pobory z dziesięciokrotnom średniom krajowom i wcale nima zodnyk strajków, to wymysły postkomuny i wtej mój kochany Jasiek hipnon bez dźwiyrze, wylecioł za sope, wyrwoł ostrewke spod dasku i wdurkoł bez okno prosto we mnie. Cylowoł w telewizor, ale jakosi syba przeniesła i jo dostała w coło.<br>- Tyz tyn twój dudłok - godom - nie wystarcyło srucić na ziym telewizora? Abo tak jak mój dziadek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego