od dawna. Jest ich bohaterem. Za każdym razem, gdy Stany Zjednoczone domagają się wydania bin Ladena, Talibowie tłumaczą, że jest on ich honorowym gościem i zdecydowanie odmawiają.<br><br><tit>Dzieło wielotomowe</><br><br>W domku gościnnym, gdzie zostałem zakwaterowany przez ludzi Masuda, czytałem "Materiały wybuchowe" przez całą noc. Rashdowi ad-Dinowi, łysemu mężczyźnie o posturze niedźwiedzia, mężowi jednej z sióstr Masuda, nagle coś się przypomniało. Puknął się w głowę, powiedział <q><transl>"no, przecież"</></> i przyniósł mi 1000-stronicową księgę. Nie czytając nawet jej tytułu - "Broń" - wiedziałem, że to kolejny tom encyklopedii. Ad-Din zdobył swój egzemplarz na froncie - była to pamiątka po krwawych zwycięstwach Masuda nad