Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 23.11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
Nie dał wiary tłumaczeniom Wiesława Wiszniewskiego, że nie wiedział, iż kneblując ofiarę, może ją narazić na śmierć. Zdaniem sędziów, przekroczył on co najmniej dwukrotnie zalecenia "Dudy", która kazała tylko zalepiać usta, a nos zostawiać do oddychania. W uzasadnieniu wyroku podkreślona została wyjątkowa brutalność polowań na starsze osoby. - Pokazano absolutny brak poszanowania życia. Chociaż napady miały mieć charakter rabunkowy, kończyły się tragicznie. I kto wie, być może proceder pochłonąłby więcej ofiar, gdyby nie przypadkowe zatrzymanie Jarosława Byszewskiego - mówiła sędzia Mojkowska. Sąd podkreślił też absurdalność tłumaczenia Grażyny Łakatosz. Jako linię obrony "Duda" przyjęła ogólnie złą opinię o Romach i twierdziła, że skoro jest
Nie dał wiary tłumaczeniom Wiesława Wiszniewskiego, że nie wiedział, iż kneblując ofiarę, może ją narazić na śmierć. Zdaniem sędziów, przekroczył on co najmniej dwukrotnie zalecenia "Dudy", która kazała tylko zalepiać usta, a nos zostawiać do oddychania. W uzasadnieniu wyroku podkreślona została wyjątkowa brutalność polowań na starsze osoby. - Pokazano absolutny brak poszanowania życia. Chociaż napady miały mieć charakter rabunkowy, kończyły się tragicznie. I kto wie, być może proceder pochłonąłby więcej ofiar, gdyby nie przypadkowe zatrzymanie Jarosława Byszewskiego - mówiła sędzia Mojkowska. Sąd podkreślił też absurdalność tłumaczenia Grażyny Łakatosz. Jako linię obrony "Duda" przyjęła ogólnie złą opinię o Romach i twierdziła, że skoro jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego