rzuciły się do urzędów pracy tysiące osób, którym do wieku emerytalnego brakuje nawet po kilkanaście lat. Nie chcą czekać, nie chcą denerwować się ewentualnym zwolnieniem, wolą już dziś uciec w starość, czyli zasiłek przedemerytalny. Podpuszczają ich sami pracodawcy, poświadczając w urzędach zamiar restrukturyzacji, czyli zwolnień.<br>Załapać się trzeba teraz, bo potem będzie trudniej. Program przewiduje, że świadczenie przedemerytalne będzie się należało później niż obecnie, a więc kobietom, które ukończą 55 lat, i mężczyznom po 60. Zostanie też obniżone do wysokości minimalnej emerytury (obecnie 530 zł). Kalkulacja jest więc prosta - albo załapię się teraz i dostanę nawet 800 zł, albo przyjdzie mi się