chce przetrwać. Jest nieprawdą, że brak rozładowania seksualnego odpowiada za występowanie stanów lękowych. Jest przyczyną pewnego napięcia, niepokoju, które jeżeli jest sterowane kulturowo, mija niemal niezauważalnie. Przez tysiąclecia planowanie rodziny polegało na zbieraniu pieniędzy na jej utrzymanie. Od pięćdziesięciu lat wmawiają nam, że planowanie rodziny to brak dzieci, gdyż rząd potrzebuje naszych pieniędzy na swoich urzędników. Niemało też bałaganu zawdzięczamy feministkom, zwanym niegdyś sufrażystkami, które uważają, że kobieta to taki lepszy mężczyzna, bo 'nikt nie rodzi się kobietą' (naprawdę tak jeden uczony wymyślił), a tylko szowinizm męski sprawia, że kobiety chcą być piękne, zamiast jeździć na traktorze.<br>Niezaspokojony popęd jedynie dynamizuje