być w pełni sił męskich, nie to co ja, nie ośmieliliby się przeprowadzić na nim tak niecnego zabiegu, który można wykonywać na motłochu; nawet <orig>prześladownicy</> mają względy dla książąt krwi.<br>Znienacka watażka kuksnął mnie w bok, bo widać miał mi za złe, że się zagapiłem, i udzielił mi wielce zastanawiającego pouczenia: - Słyszysz pan, jak zadzwonią na obiad, to zejdziesz do stołówki, bo tu do łóżek się nie podaje.<br>- Spojrzałem na jego kałmuckie rysy i obruszyłem się: - Ty mnie nie kuksaj, łapserdaku, bo twój przodek w bitwie pod Zieleńcanni dostał od nas w dupę!<br>- Dobra, dobra - powiedział watażka.<br>- Zaczniesz rozrabiać, to raz