Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
jako kandydat. "Po raz pierwszy na taką skalę spotkałem się z politycznym happeningiem. Nie wiem czyim. "Neewsweeka" czy samego Lisa? W każdym razie ja, który od pewnego czasu funkcjonuję jako kandydat wskazywany przez PO, dowiedziałem się nagle, że Lis jest tajnym kandydatem mojej partii, choć PO nigdy, w żadnych rozmowach poufnych czy jawnych, nie sformułowała takiej opinii. Co więcej, natychmiast oceniono i skomentowano, że PO popełnia błąd stawiając na Lisa. Cenię bardzo Tomasza Lisa, uważam, że jego przejście do polityki, gdyby taką decyzję podjął, byłoby zupełnie naturalne, ale tym happeningiem wyrządzono mu być może krzywdę, a przy okazji PO".

(PAR)



Cena
jako kandydat. "Po raz pierwszy na taką skalę spotkałem się z politycznym happeningiem. Nie wiem czyim. "Neewsweeka" czy samego Lisa? W każdym razie ja, który od pewnego czasu funkcjonuję jako kandydat wskazywany przez PO, dowiedziałem się nagle, że Lis jest tajnym kandydatem mojej partii, choć PO nigdy, w żadnych rozmowach poufnych czy jawnych, nie sformułowała takiej opinii. Co więcej, natychmiast oceniono i skomentowano, że PO popełnia błąd stawiając na Lisa. Cenię bardzo Tomasza Lisa, uważam, że jego przejście do polityki, gdyby taką decyzję podjął, byłoby zupełnie naturalne, ale tym happeningiem wyrządzono mu być może krzywdę, a przy okazji PO".<br><br>&lt;au&gt;(PAR)&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Cena
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego