jako kandydat. "Po raz pierwszy na taką skalę spotkałem się z politycznym happeningiem. Nie wiem czyim. "Neewsweeka" czy samego Lisa? W każdym razie ja, który od pewnego czasu funkcjonuję jako kandydat wskazywany przez PO, dowiedziałem się nagle, że Lis jest tajnym kandydatem mojej partii, choć PO nigdy, w żadnych rozmowach poufnych czy jawnych, nie sformułowała takiej opinii. Co więcej, natychmiast oceniono i skomentowano, że PO popełnia błąd stawiając na Lisa. Cenię bardzo Tomasza Lisa, uważam, że jego przejście do polityki, gdyby taką decyzję podjął, byłoby zupełnie naturalne, ale tym happeningiem wyrządzono mu być może krzywdę, a przy okazji PO".<br><br><au>(PAR)</></><br><br><div type="art"><br><br><tit>Cena