Między zupą a mięsem wykładał <br>je powoli na stół. Był tam i pociąg o nieskończonej ilości wagonów, który, stojąc <br>pośród wieczności, czekał na lokomotywę, i zegar bez sprężyny, i łańcuch przyczyn, <br>i różne inne sprzęty w tym rodzaju, które można dostać u apologetów, stare już <br>i zużyte, ale zawsze jeszcze powabne w oczach nowicjuszów. Osobliwość jednak <br>polegała na tym, że nowicjuszem był pięćdziesięcioletni <orig>hofrat</>, a bezwąsy smyk <br>spoglądał nań z życzliwą pogardą.<br> - Celowość w przyrodzie - mówił Teofil - jest zastanawiająca, ale nie usprawiedliwia <br>takich wniosków. Ojciec bierze ją przez analogię do stosunków ludzkich. Ana1ogia <br>nie jest dowodem.<br> - Zaraz, zaraz, kochanku, weź tylko