działaczy ekologicznych, którzy wcześniej zaczęli się jednoczyć z myślą o własnej partii, sceptycznie podeszła do kwestii światopoglądowych: - Ekolodzy walczący przeciwko energii jądrowej w Niemczech chcieli wejść do parlamentu i dlatego w latach 70. stworzyli "tęczową koalicję", razem z pacyfistami, gejami i organizacjami kobiecymi. Nawet po wyborach długo nie traktowano ich poważnie - mówi Marek Kryda, 46-letni ekolog. - Nie widzę powodu, by to u nas przeszczepiać, poza tym, że tematyka gejowsko-lesbijsko-aborcyjna przyciąga prasę. Kryda z przyjaciółmi zorganizował inne ugrupowanie, Obywatelską Koalicję Zielonych. Dawni koledzy wyrzucają mu, że robił to potajemnie.<br><br>Spory światopoglądowe wymęczyły jedną z najpopularniejszych twarzy Zielonych, feministkę Agnieszkę