Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
po fakcie, brakuje mi chwilami samokrytycyzmu, a przecież prawda jest prosta i banalna: Milena zrywając wtedy ze mną, zwyczajnie odsunęła się od faceta psychicznie chorego. Kierowana instynktem zrobiła to, co na jej miejscu uczyniłaby każda.
Nie wiem, czemu sądziłem, że między Mileną a mną choroba nie ma znaczenia; zupełnie jakbym poważnie potraktował literacko-intelektualną modę na wariatów, która w naszym środowisku panowała. Zresztą, jej stosunek do obłędu i obłąkanych nie do końca z tą modą się zgadzał; wariaci Mileny pili kosmetyki i udawali koguty, brakowało zaś zupełnie wariatów, że tak się wyrażę, nobliwych, na wzór Kafki, van Gogha, Swedenborga, słowem tych
po fakcie, brakuje mi chwilami samokrytycyzmu, a przecież prawda jest prosta i banalna: Milena zrywając wtedy ze mną, zwyczajnie odsunęła się od faceta psychicznie chorego. Kierowana instynktem zrobiła to, co na jej miejscu uczyniłaby każda.<br>Nie wiem, czemu sądziłem, że między Mileną a mną choroba nie ma znaczenia; zupełnie jakbym poważnie potraktował literacko-intelektualną modę na wariatów, która w naszym środowisku panowała. Zresztą, jej stosunek do obłędu i obłąkanych nie do końca z tą modą się zgadzał; wariaci Mileny pili kosmetyki i udawali koguty, brakowało zaś zupełnie wariatów, że tak się wyrażę, nobliwych, na wzór Kafki, van Gogha, Swedenborga, słowem tych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego