nie ma żadnej dziewczyny, może on jest trochę no wiesz, trochę.. zboczony, bo przyjrzyj się kiedy jego palcom są takie delikatne, do żadnej roboty nie ma zacięcia i ciągle ci koledzy i jeszcze raz widziałam jak przymierzał moje kiecki, cooo?! <br>Dopiero teraz mi o tym mówisz?!, muszę z nim koniecznie poważnie porozmawiać, (wpadam do mieszkania i słyszę dziwne stanowczo głosy, ktoś sapie w jego pokoju, jakieś buty obce przed drzwiami, myślę sobie no to pięknie - pewnie się pieprzy z jakimś koleżkom i to mnie tak zezłościło, że nic tylko szarpie za klamkę, wpadam jak oszalały do pokoju i oto proszę jaka