Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11.98
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
około czterdziestu filmach, stworzyłam wiele dobrych ról na scenie, sama napisałam kilka scenariuszy.
Grier spełniła swoje młodzieńcze założenie. Dwadzieścia pięć lat temu powiedziała: "Nie chcę zostawić małego śladu na kinie, chcę nim zatrząść". I rzeczywiście udało się. Jej wcześniejsze role zmieniły obraz i rolę czarnej kobiety w amerykańskim filmie. Nie powielała bowiem stereotypu Murzynki jako służącej, gospodyni, służalczej małżonki czy narzeczonej. Grała główne role w kinie akcji, tradycyjnie tworzone dla mężczyzn. Role dziewczyn silnych, niezależnych, nie cierpiących nonsensu; ze spluwą w ręku stawiających czoło nieuczciwym policjantom. Dziewczyn otwarcie walczących z handlarzami narkotyków, alfonsami i białymi gangsterami. W "Coffy" (1973) Pam rozwala
około czterdziestu filmach, stworzyłam wiele dobrych ról na scenie, sama napisałam kilka scenariuszy. <br>Grier spełniła swoje młodzieńcze założenie. Dwadzieścia pięć lat temu powiedziała: "Nie chcę zostawić małego śladu na kinie, chcę nim zatrząść". I rzeczywiście udało się. Jej wcześniejsze role zmieniły obraz i rolę czarnej kobiety w amerykańskim filmie. Nie powielała bowiem stereotypu Murzynki jako służącej, gospodyni, służalczej małżonki czy narzeczonej. Grała główne role w kinie akcji, tradycyjnie tworzone dla mężczyzn. Role dziewczyn silnych, niezależnych, nie cierpiących nonsensu; ze spluwą w ręku stawiających czoło nieuczciwym policjantom. Dziewczyn otwarcie walczących z handlarzami narkotyków, alfonsami i białymi gangsterami. W "Coffy" (1973) Pam rozwala
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego