Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
zniewalała. Czułem się jak Schliemann odkrywający mityczne Mykeny, dawno zapomnianą cywilizację, która nasze wysiłki, a szczególnie rezultaty tych wysiłków, czyni całkowicie wtórnymi. Jeszcze raz powtórzyła się historia, jeszcze raz zatoczyła małe koło, wpisane w system coraz większych, stykających się w jednym punkcie. Musi istnieć jakiegoś rodzaju łączność pomiędzy wydarzeniem, które powraca po kilkunastu wiekach w zmienionej formie, a tym, co dokonuje się przynajmniej dwa razy w ciągu jednego życia.
Ojca już wtedy trudno było zaangażować do poszukiwań reszty rękopisu. Pewną nadzieję wzbudziło znalezienie dość obszernej teczki, w której, pośród nieużytecznych szpargałów, starych rachunków, odkryliśmy kilka fraszek, epigramatów, parę wierszy pisanych po
zniewalała. Czułem się jak Schliemann odkrywający mityczne Mykeny, dawno zapomnianą cywilizację, która nasze wysiłki, a szczególnie rezultaty tych wysiłków, czyni całkowicie wtórnymi. Jeszcze raz powtórzyła się historia, jeszcze raz zatoczyła małe koło, wpisane w system coraz większych, stykających się w jednym punkcie. Musi istnieć jakiegoś rodzaju łączność pomiędzy wydarzeniem, które powraca po kilkunastu wiekach w zmienionej formie, a tym, co dokonuje się przynajmniej dwa razy w ciągu jednego życia. <br>Ojca już wtedy trudno było zaangażować do poszukiwań reszty rękopisu. Pewną nadzieję wzbudziło znalezienie dość obszernej teczki, w której, pośród nieużytecznych szpargałów, starych rachunków, odkryliśmy kilka fraszek, epigramatów, parę wierszy pisanych po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego