Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
kierowana przez E. Strzebońskiego.
Po dojechaniu do Morskiego Oka uzyskano ważne informacje. Dwaj taternicy weszli 24 września w filar Kazalnicy. Noc zastała ich w jednej trzeciej wysokości. Nazajutrz kontynuowali wspinaczkę, zdecydowane jednak załamanie pogody spowodowało, że około godz. 16.00 rozpoczęli odwrót. Nie była to sprawa łatwa. Znajdowali się już powyżej strefy okapów i w tej sytuacji postanowili nie zjeżdżać na dół, lecz wytrawersować w lewo do Sanktuarium. Następną noc spędzili w zerwie Sanktuarium, zaledwie kilkadziesiąt metrów od łatwego terenu. Tymczasem deszcz przerodził się w śnieg i po nocnym opadzie strome trawy Sanktuarium były pokryte 15-centymetrową warstwą. Zmęczeni, przemoczeni i
kierowana przez E. Strzebońskiego.<br>Po dojechaniu do Morskiego Oka uzyskano ważne informacje. Dwaj taternicy weszli 24 września w filar Kazalnicy. Noc zastała ich w jednej trzeciej wysokości. Nazajutrz kontynuowali wspinaczkę, zdecydowane jednak załamanie pogody spowodowało, że około godz. 16.00 rozpoczęli odwrót. Nie była to sprawa łatwa. Znajdowali się już powyżej strefy okapów i w tej sytuacji postanowili nie zjeżdżać na dół, lecz wytrawersować w lewo do Sanktuarium. Następną noc spędzili w zerwie Sanktuarium, zaledwie kilkadziesiąt metrów od łatwego terenu. Tymczasem deszcz przerodził się w śnieg i po nocnym opadzie strome trawy Sanktuarium były pokryte 15-centymetrową warstwą. Zmęczeni, przemoczeni i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego