działania kropli. <br>Najważniejsze, że od razu po przebudzeniu odzyskuję pełną świadomość i bez najmniejszego wysiłku podejmuję codzienne, rutynowe zajęcia zdrowiejącej kuracjuszki. <br>W ciągu dnia też pozostaję aktywna, pełna werwy. Co zdarzało mi się dotąd bardzo często, teraz już nie ucinam sobie popołudniowej drzemki. Nie odczuwam takiej potrzeby to jedno, a poza tym, jakby mi było szkoda tracić na przesypianie tyle już przecież zmarnowanego czasu. <br>Pragnę wykorzystać do maksimum tak korzystne warunki psychiczne i umysłowe, aby wszystko, co zarzuciłam, do czego nie byłam po prostu zdolna, teraz łapczywie nadgonić, nadrobić. I tym bardziej pełna jestem zapału, niemal entuzjazmu, że nie bardzo już na