Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
gwałtownie, zwały piany narastały na ścianach i suficie, a łoskot obijającej się o przeszkody gaśnicy szerokim echem rozlegał się po całym budynku. Wyglądało na to, że ta przedziwna impreza nie skończy się nigdy w życiu.
- Rany boskie! - powiedział w bezgranicznym osłupieniu Karolek. - Co on przyniósł!!!???
Nikt bowiem ze zgromadzonych za pozamykanymi drzwiami pracowników nie mógł w pierwszej chwili rozpoznać źródła wściekłego piekła rozpętanego na korytarzyku i we wszystkich umysłach zalęgło się przekonanie, że to Lesio przyszedł z czymś, co mu tam, nie wiadomo, wypadło czy wybuchło...?
Jedynie kierownik pracowni i naczelny inżynier, zbierający z siebie warstwy piany, wiedzieli, że w użyciu
gwałtownie, zwały piany narastały na ścianach i suficie, a łoskot obijającej się o przeszkody gaśnicy szerokim echem rozlegał się po całym budynku. Wyglądało na to, że ta przedziwna impreza nie skończy się nigdy w życiu.<br>- Rany boskie! - powiedział w bezgranicznym osłupieniu Karolek. - Co on przyniósł!!!???<br>Nikt bowiem ze zgromadzonych za pozamykanymi drzwiami pracowników nie mógł w pierwszej chwili rozpoznać źródła wściekłego piekła rozpętanego na korytarzyku i we wszystkich umysłach zalęgło się przekonanie, że to Lesio przyszedł z czymś, co mu tam, nie wiadomo, wypadło czy wybuchło...?<br>Jedynie kierownik pracowni i naczelny inżynier, zbierający z siebie warstwy piany, wiedzieli, że w użyciu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego