Typ tekstu: Książka
Autor: Siemion Piotr
Tytuł: Niskie Łąki
Rok: 2000
zaraz wyrwał. Jak już zrozumiał, że mnie nie namówi.
A właściwie to Anglik go przekonał. Nie do radia, Anglik nic nie wiedział o radiu. Nie znam szczegółów, tylko wiem, że jakoś go tam przekonał. Zeszłej jesieni chyba. I śmiesznie, bo to ten sam Anglik, od którego się wczoraj zaczął cały pożar. Dzisiaj właściwie, nie wczoraj. Po północy przecież było. Dobrze mówię?
- To, Lidka, w końcu kiedy?
Ech, myślałam, że nic nie muszę tłumaczyć. Naprawdę, bym słowo mogła dać, że wiemy tyle samo. Co najmniej. Ale dobrze. Kiedy? To głupie pytanie. Kiedy był pożar czy kiedy rozmawiałam? Pożar nie - był, tylko pewnie
zaraz wyrwał. Jak już zrozumiał, że mnie nie namówi.<br>A właściwie to Anglik go przekonał. Nie do radia, Anglik nic nie wiedział o radiu. Nie znam szczegółów, tylko wiem, że jakoś go tam przekonał. Zeszłej jesieni chyba. I śmiesznie, bo to ten sam Anglik, od którego się wczoraj zaczął cały pożar. Dzisiaj właściwie, nie wczoraj. Po północy przecież było. Dobrze mówię?<br>- To, Lidka, w końcu kiedy? <br>Ech, myślałam, że nic nie muszę tłumaczyć. Naprawdę, bym słowo mogła dać, że wiemy tyle samo. Co najmniej. Ale dobrze. Kiedy? To głupie pytanie. Kiedy był pożar czy kiedy rozmawiałam? Pożar nie - był, tylko pewnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego