Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 09.28
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 09.28
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Belka powinien rozmawiać również o reparacjach wojennych dla Polski, a Krzysztofa Janika (SLD) nie przekonały argumenty Schrödera, że Powiernictwo Pruskie jest zjawiskiem marginalnym.
Marian Piłka (PiS)
Pozytywne jest to, że zespół, który ma powstać, zajmie się tylko roszczeniami niemieckimi, bo wszystko co prowadzi do zrzeczenia się przez Niemców roszczeń jest pozytywne. Nie rozwiązuje to jednak problemu reparacji wojennych dla Polski, o których premier Belka powinien również rozmawiać.
Jan Rokita (PO)
Kluczem do rozwiązania problemu jest nacisk polskich władz na ewolucyjną zmianę czegoś, co uchodzi za niemiecką doktrynę państwową: że państwo nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne roszczenia osób wypędzonych z ziem niemieckich
Marian Piłka (PiS)
Pozytywne jest to, że zespół, który ma powstać, zajmie się tylko roszczeniami niemieckimi, bo wszystko co prowadzi do zrzeczenia się przez Niemców roszczeń jest pozytywne. Nie rozwiązuje to jednak problemu reparacji wojennych dla Polski, o których premier Belka powinien również rozmawiać.
Jan Rokita (PO)
Kluczem do rozwiązania problemu jest nacisk polskich władz na ewolucyjną zmianę czegoś, co uchodzi za niemiecką doktrynę państwową: że państwo nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne roszczenia osób wypędzonych z ziem niemieckich
Belka powinien rozmawiać również o reparacjach wojennych dla Polski, a Krzysztofa Janika (SLD) nie przekonały argumenty Schrödera, że Powiernictwo Pruskie jest zjawiskiem marginalnym.<br><br><div1><br><br><tit>Marian Piłka (PiS)</><br><br>Pozytywne jest to, że zespół, który ma powstać, zajmie się tylko roszczeniami niemieckimi, bo wszystko co prowadzi do zrzeczenia się przez Niemców roszczeń jest pozytywne. Nie rozwiązuje to jednak problemu reparacji wojennych dla Polski, o których premier Belka powinien również rozmawiać.</><br><br><div1><br><br><tit>Jan Rokita (PO)</><br><br>Kluczem do rozwiązania problemu jest nacisk polskich władz na ewolucyjną zmianę czegoś, co uchodzi za niemiecką doktrynę państwową: że państwo nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne roszczenia osób wypędzonych z ziem niemieckich
