komentuje dr Czesław Dziekanowski z Polskiego Towarzystwa Rozwoju Psychoanalizy. Ale zaledwie 1-2 procent męskiej populacji wymaga obrzezania z powodów medycznych (niektóre źródła mówią o 5, a nawet 10 procentach). Jedynym rozsądnym powodem usunięcia napletka jest jego przesadne zwężenie, czyli stulejka, która uniemożliwia uprawianie seksu, grozi infekcjami, a nawet rakiem prącia. Urolodzy polscy podkreślają, że wszyscy, którzy nie mają stulejki, są zdrowi jak konie i obrzezanie jest ostatnią rzeczą, której im potrzeba.<br><br>&lt;tit&gt;Boso na rozżarzonych węglach&lt;/&gt;<br><br>Przyzwyczajanie nagiego członka do "nowej rzeczywistości" jest uciążliwe i może trwać latami. &lt;q&gt;"To tak jak z chodzeniem boso po rozżarzonych węglach&lt;/&gt; - mówi dr Grzegorz Jędrzejczak