że spawacz, w miarę przyzwoicie znający swój fach, uczy się swego zawodu nie tylko podczas szkolenia, ale również w czasie pracy i że trwa to rok, do półtora roku. A przez ten czas pracuje wolniej niż jego doświadczeni koledzy. Problem polega więc nie na tym, że nie ma chętnych do pracy, ale na tym, że odchodzą doświadczeni spawacze. Jeśli to zjawisko będzie się nasilało, to może powodować niekorzystne skutki. Trzeba też jednak podkreślić, że obserwujemy powroty do stoczni tych spawaczy, którzy pracowali na krótkoterminowych kontraktach zagranicznych.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Dziękuję za rozmowę.&lt;/&gt;<br>Autor jest publicystą Miesięcznika <br>Gospodarczego Nowy Przemysł&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;Komisja Gruszki &#149; Wersja PiS