Typ tekstu: Książka
Autor: Gotowała Jerzy
Tytuł: Najkrócej żyją motyle. Lotnictwo rozpoznawcze wciąż niezbędne
Rok: 1996
do jakiejś błądzącej po pustyni nocnej mary. Gwiazdy rozpaliły się nad głową nienaturalnie mocnym blaskiem. Wyglądały jak obfite garście lśniących pełnym światłem pereł rozrzuconych po czarnym aksamicie nocy. Od blisko piętnastu minut wykorzystywał nahełmowe okulary noktowizyjne do złudzenia przypominające "oglądanie pustyni przez dwie tuby rolek zielonkawego odcienia papieru toaletowego". Potężny prąd zaburzonego powietrza, wytwarzany przez wirujące łopaty wirnika nośnego, bił w pustynny piasek wzniecając tumany pyłu i kurzu, zacierając granicę między jej sfalowaną powierzchnią a niebem. Za plecami miał jeszcze cztery śmigłowce uderzeniowe ze swej eskadry Green Hornet.
Jego piloci byli niezwykle skrupulatnymi ludźmi, opracowywali każdy lot, każdą akcję aż do
do jakiejś błądzącej po pustyni nocnej mary. Gwiazdy rozpaliły się nad głową nienaturalnie mocnym blaskiem. Wyglądały jak obfite garście lśniących pełnym światłem pereł rozrzuconych po czarnym aksamicie nocy. Od blisko piętnastu minut wykorzystywał nahełmowe okulary noktowizyjne do złudzenia przypominające "oglądanie pustyni przez dwie tuby rolek zielonkawego odcienia papieru toaletowego". Potężny prąd zaburzonego powietrza, wytwarzany przez wirujące łopaty wirnika nośnego, bił w pustynny piasek wzniecając tumany pyłu i kurzu, zacierając granicę między jej sfalowaną powierzchnią a niebem. Za plecami miał jeszcze cztery śmigłowce uderzeniowe ze swej eskadry Green Hornet.<br>Jego piloci byli niezwykle skrupulatnymi ludźmi, opracowywali każdy lot, każdą akcję aż do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego