Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 11.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 11.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
o 3,8 tys. dol. Kerry wspomina także o wyrównywaniu szans na rynku pracy kobiet i mężczyzn. W USA, zdaniem demokratów, kobiety wciąż są gorzej wynagradzane niż koledzy z pracy.
Podczas kadencji George'a Busha gospodarka amerykańska praktycznie była motorem gospodarki światowej. Rozwijała się w tempie około 4 procent rocznie, co praktycznie jest niespotykane w przypadku tak rozwiniętego kraju. Stany Zjednoczone pozostają wzorem dla Unii Europejskiej, jeśli chodzi o przedsiębiorczość i gospodarczy liberalizm. Ekonomiści także nie mają wątpliwości, że ten kraj, gdyby doszło do kolejnego kryzysu w gospodarce, znów stałby się siłą napędową rozwoju reszty świata. Chyba że zaszkodziłaby mu zła polityka
Podczas kadencji George'a Busha gospodarka amerykańska praktycznie była motorem gospodarki światowej. Rozwijała się w tempie około 4 procent rocznie, co praktycznie jest niespotykane w przypadku tak rozwiniętego kraju. Stany Zjednoczone pozostają wzorem dla Unii Europejskiej, jeśli chodzi o przedsiębiorczość i gospodarczy liberalizm. Ekonomiści także nie mają wątpliwości, że ten kraj, gdyby doszło do kolejnego kryzysu w gospodarce, znów stałby się siłą napędową rozwoju reszty świata. Chyba że zaszkodziłaby mu zła polityka
o 3,8 tys. dol. <name type="person">Kerry</> wspomina także o wyrównywaniu szans na rynku pracy kobiet i mężczyzn. W <name type="place">USA</>, zdaniem demokratów, kobiety wciąż są gorzej wynagradzane niż koledzy z pracy.<br>Podczas kadencji <name type="person">George'a Busha</> gospodarka amerykańska praktycznie była motorem gospodarki światowej. Rozwijała się w tempie około 4 procent rocznie, co praktycznie jest niespotykane w przypadku tak rozwiniętego kraju. <name type="place">Stany Zjednoczone</> pozostają wzorem dla <name type="org">Unii Europejskiej</>, jeśli chodzi o przedsiębiorczość i gospodarczy liberalizm. Ekonomiści także nie mają wątpliwości, że ten kraj, gdyby doszło do kolejnego kryzysu w gospodarce, znów stałby się siłą napędową rozwoju reszty świata. Chyba że zaszkodziłaby mu zła polityka
