Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: rozmowa ze znajomymi o sprawach codziennych
Rok powstania: 2002
się brudzić.
- No, wszystko widać. Nic się nie da ukryć, bo to wszystko widać.
- Często trzeba prać. Jakoś w dalszym ciągu nie rozumiem tych szykan, to znaczy wydawało mi się, że to jest taki bardzo głęboki konflikt, a jakoś go nie potrafiłam jeszcze zobaczyć.
- No, właśnie skoro mówimy już o praniu, to do prania podstawowa jest woda, bo można mieć proszki, środki chemiczne, jak nie ma wody, nawet można nie mieć...
- ...No tak...
- ...to nie ma w czym uprać i, i cały konflikt również sprowadza się do tak zwanego symbolicznego określenia czym jest woda, my mamy własne ujęcie wody, nie pobieramy
się brudzić.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;- No, wszystko widać. Nic się nie da ukryć, bo to wszystko widać.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;- Często trzeba prać. Jakoś w dalszym ciągu nie rozumiem tych szykan, to znaczy wydawało mi się, że to jest taki bardzo głęboki konflikt, a jakoś go nie potrafiłam jeszcze zobaczyć.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;- No, właśnie skoro mówimy już o praniu, to do prania podstawowa jest woda, bo można mieć proszki, środki chemiczne, jak nie ma wody, nawet można nie mieć...&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;- ...No tak...&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;- ...to nie ma w czym uprać i, i cały konflikt również sprowadza się do tak zwanego symbolicznego określenia czym jest woda, my mamy własne ujęcie wody, nie pobieramy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego