Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 22
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
w Czorsztynie i w Mizernej. Dobrze znał swoich parafian, starał się im pomagać, bo ich bardzo rozumiał, kochał i szanował. Zawsze miał czas dla nich i zawsze był dla każdego życzliwy.

- Okazji zapewne nie brakowało, bo Maniowy przechodziły trudny czas - przygotowań pod zalew i odbudowę nowej wsi!

- Ksiądz Antoni był prawdziwym społecznikiem. Włączał się w najtrudniejsze sprawy. Potrafił wszystko załatwić. Pamiętam takie powiedzenie: "To się uda, bo ksiądz Siuda robi cuda"! Maniowanie szanowali go i po śmierci nazwali jedną ulicę jego imieniem. Od księdza Siudy wiele się nauczyłem, co przydaje się jeszcze dzisiaj.

- A jak było na Bańskiej? Czternaście lat, to
w Czorsztynie i w Mizernej. Dobrze znał swoich parafian, starał się im pomagać, bo ich bardzo rozumiał, kochał i szanował. Zawsze miał czas dla nich i zawsze był dla każdego życzliwy.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who3&gt;- Okazji zapewne nie brakowało, bo Maniowy przechodziły trudny czas - przygotowań pod zalew i odbudowę nowej wsi!&lt;/&gt;<br><br>&lt;who4&gt;- Ksiądz Antoni był prawdziwym społecznikiem. Włączał się w najtrudniejsze sprawy. Potrafił wszystko załatwić. Pamiętam takie powiedzenie: "To się uda, bo ksiądz Siuda robi cuda"! Maniowanie szanowali go i po śmierci nazwali jedną ulicę jego imieniem. Od księdza Siudy wiele się nauczyłem, co przydaje się jeszcze dzisiaj.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who3&gt;- A jak było na Bańskiej? Czternaście lat, to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego